poniedziałek, 7 listopada 2016

Marcin Świetlicki

Znalezione obrazy dla zapytania Marcin Świetlicki

"Literatura to nie jest niepełnosprawność, proszę pana. Tego nie trzeba wspierać. Pisarz powinien pisać dobre książki i koniec."

"Jakieś dziewczyny napisały do instytucji kulturalnej podanie, że bardzo chętnie będą haftowały moje wiersze na firankach złotą nitką, taki performens zrobią, i zażądały jakiejś tam poważnej kasy od tej instytucji… I instytucja kulturalna bardzo chętnie chciała te duże pieniądze im dać, tylko trzeba było mnie zapytać o zgodę, i ja to oczywiście obśmiałem"

"Bo wolność również na tym polega, że jak się nie chce głosować, bo nie ma na kogo, to się nie głosuje. I nie będą mi mówić, że przeze mnie kogoś tam wybrano. Wybierają głosujący. I koniec. Ja głosuję na siebie, swoją dziewczynę, swojego psa. I dobrze na tym wychodzę."

Oni (...) przychodzą bez przerwy. (...) Ta policja poprawności politycznej. A jak widzę kogoś poprawnego politycznie, to mnie tak korci, oj, korci, żeby zaszeptać, wysyczeć coś bardzo niepoprawnego... (...) Tych opornych, których chce się przekonać, nigdy nie przekona poprawność polityczna. Nie widziałem nigdy nikogo nawróconego na tolerancję. (...) Jeśli się kogoś zmusi, by nie mówił więcej: „Ty pedale!”, to on może nawet przestanie tak głośno mówić, ale czy on się przez to stanie tolerancyjny i czy on od tego momentu będzie kochać homoseksualistów? Ludzie mają to w genach, we krwi, mają tę nietolerancję po matkach i dziadkach.
Jestem za tym, by ludzie mówili to, co myślą, a nie mówili tego, czego ktoś od nich oczekuje. Wiadomo, że ludzie często są głupi i często się mylą, ale dlaczego nie dać im prawa do głupoty? Nie można ludzi siłą zmuszać do tego, by kochali to, czego nie kochają.

Żaden ze mnie prawak, konserwatysta też średni. Prawica nienawidzi mnie tak samo jak lewica. A postaram się jeszcze bardziej. Już się przygotowuję do ataku. Wiersze to naprawdę poważna broń.

Nie myślę o masie ludzkiej jako masie inteligentnej. Ta masa jest jednakowoż czymś głupim. Jak się da takiej głupiej masie jakąś zagwozdkę, jakiś punkt zaczepienia, to oni wtedy troszkę więcej rozumieją. Oburzą się, wściekną, poczują.

-- polski poeta, powieściopisarz, dziennikarz, wokalista

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz