Każdy ma prawo być szczęśliwym na swoich własnych warunkach.
Komunizm się nie sprawdza. Jest po prostu wbrew podstawowemu prawu natury: ludzie chcą coś posiadać.
Złudzenie wolności będzie trwało tak długo jak długo będzie przynosiło zyski trwanie tej iluzji. Kiedy stanie się ona zbyt droga do utrzymania, po prostu zdejmą scenografię, rozsuną zasłony, poprzesuwają stoły i krzesła, i zobaczysz ceglaną ścianę z tyłu teatru.
Sądzę, że wymyślasz swe własne ograniczenia dla osobistej wygody. Są ludzie, którzy chcą mieć ograniczenia i wymyślają sobie tak wiele małych pudełeczek ile jest im potrzebne. Chcą chronić się przed razami i strzałami ślepego losu i tak dalej. Robią to w sferze psychicznej. Budują swą własną zbroję. Kopią sobie szczurzą norę, cokolwiek to jest. Wybierają sposób w jaki żyją. Czy robią to świadomie, czy z pomocą rządu, czy systemu edukacyjnego, to ktoś wciąż pomaga przy budowie tego wyobrażonego pudełka w którym żyjesz, ale jego wcale nie musi tam być.
Pewnego razu weszło do nas na próbę trzech marines w pełnym umundurowaniu i bez słowa usiadło w pierwszym rzędzie.
Spytałem ich, jak się mają i czy nie chcą się przyłączyć. Zapytałem ich, czy znają jakieś piosenki i jeden z nich powiedział, że taaa, znają „House of the Rising Sun” i „Everybody Must Get Stoned”. „To byczo – powiedziałem. – Zaśpiewalibyście z nami dziś wieczorem? Bardzo byśmy chcieli, żeby zaśpiewali z nami marines”. Powiedzieli, że taaa, zaśpiewają.
Kiedy wrócili, wprowadziłem ich na scenę, choć pewnie nie wolno im było na nią wchodzić w mundurach. Zaśpiewali „Everybody Must Get Stoned”. Mieli już nieźle w czubie, więc powiedziałem: „Chłopcy, może pokażecie publiczności, jak zarabiacie na życie?”
Wręczyłem im dużą lalkę i dodałem: „Wyobraźcie sobie, że to jakiś żółty szczeniak”. My zagraliśmy, a tymczasem oni zabrali się do maltretowania lalki. Porozrywali ją na strzępy. To było naprawdę straszne. Kiedy już skończyli, podziękowałem im i przy spokojnym akompaniamencie pokazałem widzom zmaltretowane fragmenty. Nikt się nie śmiał.
--
Najważniejszą rzeczą do zrobienia w twoim życiu jest nie przeszkadzać innym w ich życiu.
Każdy socjalistyczny rodzaj rządu tworzy złą sztukę, powoduje społeczny zastój, tworzy naprawdę niezadowolonych ludzi i jest bardziej represyjny niż inne rodzaje rządów.
Rząd jest częścią rozrywkową kompleksu wojskowo-przemysłowego.
-- amerykański muzyk, wokalista, kompozytor oraz autor tekstów
The most important thing to do in your life is to not interfere with somebody else's life.
Every socialistic type of government… produces bad art, produces social inertia, produces really unhappy people, and it's more repressive than any other kind of government.
Government is the entertainment branch of the military-industrial complex.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz