sobota, 22 lipca 2017
Edward Abramowski
Demokracja jest zdobywaniem wolności dla siebie kosztem wolności innych, podstawianiem jednej normy przymusowej, na miejsce drugiej.
Bezpaństwowość, która pozwala ludziom na jak najszersze eksperymentowanie społeczne, na stosowanie wszelkich idei nowych, jakie z siebie wyłonić może nie spętany niczym geniusz ludzkości, stwarza zarazem najlepsze warunki dla walki ze wstecznictwem, rutyną i zastojem.
Gdzie monopol państwowy utrwala się na dobre, tam ludzkość zatraca nawet wszelki instynkt i uzdolnienie do stwarzania instytucji swobodnych.
Każda szkoła upaństwowiona, każdy system ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa przekazany policji, każdy interes zawodowy lub cywilizacyjny, który znalazł swój wyraz w prawodawstwie i odpowiednich instytucjach biurokratycznych, czyni zbytecznym zabiegi indywidualne około tej sprawy, osłabia inicjatywę jednostek i działalność stowarzyszeniową.
Nowa idea wolności, której żadna klasa społeczna nie wniosła dotąd na widownię walki, wolności, nie tylko narodu, klasy, systemu, lecz także wolności człowieka, która z natury swojej, jako rzecz na wskroś indywidualna, z żadną formą państwa pogodzić się nie da.
Ostatecznym celem w walce o wolność musi być likwidacja państwa: policyjnej organizacji przymusu i utworzenie społeczeństwa bezpaństwowego.
Państwo jest organizacją terytorialną, przymusową, prawem ziemi, które owłada człowiekiem, dlatego że na niej zamieszkał. Nie daje ono nigdy swoim obywatelom swobody uchylania się od jego praw i rozporządzeń, swobody dobrowolnego należenia lub nienależenia do jego organizacji. Prawdziwa wolność jednostek staje się tutaj nieziszczalną nigdy utopią.
Socjalizm państwowy wcale nie zmierza do wywalczenia wolności dla klasy robotniczej, ponieważ chce zastąpić niewolnictwo kapitalistyczne niewolnictwem państwowym.
Socjalizm rewolucyjno-państwowy musi zginąć, jak ginie każde kłamstwo.
Upaństwawianie coraz to nowych dziedzin życia powoduje, nawet przy braku represji, zanik inicjatywy prywatnej i wszelkich dobrowolnych instytucji zaspokajających potrzeby jednostek. Instytucje prywatne zwyradniają się jako rzecz niepotrzebna. To zaś zmienia sumienia ludzi, wykształcając typ człowieka, który w każdej sprawie rachuje tylko na instytucje biurokratyczne.
-- polski filozof i działacz polityczny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz