sobota, 6 stycznia 2018

Henry Louis Mencken

Znaleziony obraz

Najbardziej niebezpiecznym człowiekiem dla każdego rządu jest ten, kto potrafi myśleć sam za siebie, nie zważając na powszechnie dominujące przesądy i tabu. W sposób nieunikniony dochodzi on do wniosku, że rząd, pod którym żyje, jest nieszczery, obłędny i nie do zniesienia, tak więc, jeśli tylko jest romantykiem, będzie próbował to zmienić. A nawet gdy romantykiem nie jest osobiście, będzie bardzo zdeterminowany, by rozsiewać niezadowolenie wśród tych, którzy nimi są.

Celem polityki jest utrzymywanie ludzi w poczuciu zagrożenia, aby domagali się bezpieczeństwa, nękając ich niekończącą się serią zmyślonych straszydeł.

Wierzę w tylko jedną rzecz i tą rzeczą jest wolność jednostki. Jeżeli człowiek ma kiedykolwiek osiągnąć godność, może tego dokonać wyłącznie jeśli jednostki będą posiadały niepodważalne prawo myślenia i wyrażania czegokolwiek zechcą. Jestem przeciwnikiem każdej osoby czy organizacji, która chciałaby to prawo ograniczyć […] i możemy być pewni mocy tego prawa wyłącznie wtedy, gdy zostanie ono przyznane wszystkim ludziom”[2]. Innym razem pisał, że wierzy w całkowitą wolność jednostki, wolność „do stopnia, w którym będzie ona nie do zniesienia, a nawet przekraczającą ten limit poznania”. W dziele Addendum on Aims Mencken napisał: „Jestem radykalnym libertarianinem i wierzę w całkowitą wolność słowa. Jestem przeciwnikiem więzienia ludzi za ich opinie, a jeżeli już o tym mowa — przeciwnikiem więzienia ich za cokolwiek”[3]. W liście do jednego ze swoich biografów, Ernesta Boyda, pisał z kolei: „Z moich przemyśleń wynika, że jedyną rzeczą, w którą wierzę, jest wolność. Ale nawet w nią nie wierzę tak bardzo, żeby kogoś do niej zmuszać. Nie chcę być reformatorem, bez względu na to, jak głośno będę ją propagował czy sprzeciwiał się wszystkim chorobom, które toczą zniewolone społeczeństwo.

Esencją każdej formy rządu jest spiskowanie przeciwko człowiekowi wybitnemu. Zadaniem władzy jest uciskanie go i czynienie go niezdolnym do działania. Jeżeli jest to organizacja arystokratyczna, jej celem jest ochrona człowieka wybitnego pod względem pochodzenia przed człowiekiem prawdziwie wybitnym. Jeżeli jest to organizacja demokratyczna, jej zadaniem jest ochrona człowieka słabszego w każdym względzie przed wszystkimi innymi. Jedną z głównych funkcji władzy jest dyscyplinowanie ludzi przy użyciu siły, sprawienie by byli do siebie jak najbardziej podobni i od siebie jak najbardziej zależni. Wyszukuje wśród nich i niszczy każdą oznakę indywidualizmu. Doszukuje się w nim bowiem możliwości zmian, a zatem zagrożenia dla swoich przywilejów. Najgroźniejszym człowiekiem dla jakiejkolwiek formy rządu jest człowiek potrafiący myśleć samodzielnie, lekceważąc wszelkie zabobony czy tabu. Nieuchronnie dochodzi on bowiem do wniosku, że rząd ten jest nieuczciwy, niepoczytalny i nie może być dłużej tolerowany.

A mafia jest prawie niekaralna. Jej najgorsze przewinienia, nawet te uskuteczniane bezczelnie i otwarcie dla własnego zysku, w świetle naszego prawa nie są uznawane za przestępstwa. Od pierwszych dni istnienia republiki, zaledwie kilku urzędników zostało postawionych w stan oskarżenia i osadzonych w więzieniu. Liczba ludzi odsiadujących wyroki za sprzeciw wobec zbrodni popełnianych przez rząd jest zawsze dziesięć razy większa niż liczba urzędników skazanych za gnębienie podatników. Na świecie nie ma już obywateli — istnieją wyłącznie podwładni. Podwładni dniami i nocami pracujący jak niewolnicy dla swoich panów, zobowiązani do poświęcenia życia dla swojego właściciela.

Rewolucje polityczne zwykle nie osiągają niczego wartościowego. Jedynym ich celem jest pozbycie się jednej bandy złodziei, by zastąpić ją inną. Rewolucjoniści, którzy doszli do władzy, będą oczywiście przekonywać innych, że dokonali czegoś wspaniałego, a każdy kto ma czelność twierdzić inaczej, skończy na stryczku. To oczywiście w żadnym stopniu nie udowadnia ich sukcesu

Demokracja to kult szakali wyznawany przez osły

Dążenie do zbawienia ludzkości jest najczęściej maską, pod którą ukrywa się dążenie do zdobycia władzy.

Wierzę, że każdy rząd jest zły, bo zawsze jest równoznaczny z wojną przeciwko wolności jednostki, a system demokratyczny jest tak zły, jak każdy inny […]

Wierzę w całkowitą wolność słowa i myśli — zarówno dla najuboższych, jak i najpotężniejszych — oraz wolność wyboru każdego stylu życia, niestanowiącego przeszkody w funkcjonowaniu zorganizowanego społeczeństwa.

Ale można to wszystko wyrazić prostszymi słowami. Wierzę, że lepiej jest mówić prawdę niż kłamać. Wierzę, że lepiej jest być wolnym niż niewolnikiem. I wierzę, że lepiej jest zdobywać wiedzę niż być ignorantem.

-- amerykański dziennikarz, eseista, redaktor czasopisma, satyryk
Henry Louis Mencken

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz