czwartek, 25 stycznia 2018

Larken Rose



Minarchistą jest w zasadzie każdy etatysta, bo akceptuje taką ilość autorytarnej przemocy, jaką uznaje za konieczną - czyli "minimalną".

Wszystko, co jest bezsprzecznie sprawiedliwe - ludzie będący produktywnymi, pracujący wspólnie, dobrowolnie działający i organizujący się, broniący przed agresorami i złodziejami - te rzeczy nie wymagają posiadania żadnej władzy. Nie potrzebujesz odznaki czy munduru, nie musisz zostać wybranym czy mianowanym by posiadać prawo do robienia rzeczy, które od początku są sprawiedliwe i dobre. Jedynymi rzeczami, do jakich tak zwana władza jest potrzebna, są te, do których normalni ludzie nie mają prawa, w próbie usprawiedliwienia czynów, które potępialibyśmy popełnione przez zwykłego człowieka. W innych słowach, tak zwana władza jest niczym innym jak pozwoleniem na czynienie zła.

Oszustom i psychopatom nie zajmuje długo zdanie sobie sprawy, że jeśli przyzwoici ludzie myślą, że wypełnianie poleceń politycznej "władzy" jest cnotą, to wystarczy tym oszustom i psychopatom zostać polityczną "władzą" by być ustawionym do końca życia.
--

Kiedy wystarczająca liczba ludzi zrozumie rzeczywistość, tyrani będą dosłownie ignorowani. Oni nigdy nie zostaną pozbawieni władzy przez głosowanie.

Wiara w "rząd" nie opiera się na rozumie; jest ona oparta na wierze.

Polityka: sztuka używania eufemizmów, kłamstwa, emocji i strachu do przekonywania przeciętnych ludzi do akceptacji - lub nawet domagania się - własnego zniewolenia.

Minarchiści popierają istnienie pasożytniczej, przymusowej klasy rządzącej. Dla nich powiedzieć, że anarchizm - opór przeciwko istnieniu potężnej klasy rządzącej - jest "nierealny" lub "utopijny", jest równie fałszywe jak stwierdzenie, po okradzenie pewnej starszej pani, że jest nierealne i utopijne aby oczekiwać świata całkowicie wolnego od złodziei.

Ciężko pracuję na budowie w temperaturze prawie 40 stopni i spływam potem. I miałem kilka przypadkowych myśli:
1) Dokładnie, jaki procent tych wysiłków w cudowny sposób należy do klasy rządzącej?
2) Nie ma kandydata na prezydenta, który odpowie na na pytanie nr 1  "zero".

Etatystyczny logika:
   Zarabianie pieniędzy poprzez dostarczanie innym ludziom tego za co chcą płacić, a następnie dawanie na cele charytatywne, inwestowanie w przedsiębiorstwa, zakup towarów i usług, które inni sprzedają - udzielanie pomocy, dawanie pracy i zadowalanie klientów wokół ciebie ... to NIE jest "dawanie społeczeństwu."
   Nie, tylko "dajesz społeczeństwu", jeżeli przekażesz ogromne ilości gotówki do bezużytecznych, nieuczciwych, narcystycznych oszustów politycznych, którzy będą używać go do tworzenia problemów, tworzyć uzależnienie i płacić za niekończące się wojny.

"Szkoła" ćwiczy ludzi na papugi, nie myślicieli. Zapamiętywać pewne dźwięki i powtarzać je we właściwym czasie, wtedy otrzymujesz nagrodę.

Ale kto by budował drogi, gdyby nie rząd?
   Możesz mi powiedzieć, że 300 milionów ludzi w tym kraju i 7 miliardów ludzi na świecie po prostu siedziałoby w domach i myślało "Kurcze, chciałbym iść odwiedzić Freda, ale nie mogę, bo nie ma wyrównanego gruntu po którym mógłbym pojechać, a ja nie wiem, jak to zbudować i pozostałe 300 milionów lub 7 miliardów ludzi nie może tego zrobić, bo nie ma żadnych polityków i poborców podatkowych. Jeśli by tu byli to moglibyśmy to zrobić. Jeżeli byliby tu zarządcami i kradli nasze pieniądze i bardzo nieefektywnie wyrównywali teren, to bylibyśmy zadowoleni. Wtedy byłbym spokojny i pewny, że mogę dostać się do dowolnego miejsca. Ale nie mogę iść do domu Freda lub na rynek, ponieważ nie możemy zbudować płaskiego terenu z punktu A do B.     
     Możemy stworzyć te bardzo małe urządzenia, które umożliwiają nam kontakt z ludzi z całego świata, które mieszczą się w naszych kieszeniach ; możemy stworzyć maszyny, którymi możemy jeździć, ale nie, nie możemy zbudować płaskiego terenu.

Daj człowiekowi rybę, a nakarmisz go na jeden dzień.
Nauczyć człowieka łowić ryby, a nakarmisz go na całe życie.
Ukradnij rybę jednemu facetowi i daj drugiemu - i rób to codzienie - a wkurzysz pierwszego faceta, a zamienisz drugiego człowieka w leniwego i uzależnionego od ciebie. Wtedy można powiedzieć drugiemu facetowi, że pierwszy facet jest chciwy i chce zachować złowione ryby. Potem drugi facet będzie cię dopingować, abyś ukradł więcej ryb. Następnie możesz zabronić wszystkim połowów bez uzyskiwania zezwolenia od ciebie. Następnie można rozszerzyć rozbój, kradnąc ryby od większej liczby ludzi i kupując lojalność innych. Następnie możesz zamienić odbiorców skradzionych ryb jako swoich wynajętych zbirów. Następnie można ... no, znasz resztę.

Dopóki ludzie wierzą w rząd, wojny nigdy się nie skończą. 

-- Anarchista, publicysta, przeciwnik podatku dochodowego



When enough people understand reality, tyrants can literally be ignored out of existence. They can't ever be voted out of existence.

The belief in "government" is not based on reason; it is based on faith.

Politics: the art of using euphemisms, lies, emotionalism and fear-mongering to dupe average people into accepting--or even demanding--their own enslavement.

Minarchists advocate the existence of a parasitic, coercive ruling class. That is why there is an "arch" in the word. For them to say that anarchism--OPPOSING the existence of a violent ruling class--is "unrealistic" or "utopian," is just as bogus as someone robbing a little old lady, and then saying that it's unrealistic and utopian for the little old lady to expect a world totally free of thieves.

So it's almost 100 degrees here, and I'm working my butt off doing construction, sweating like a hydrant. And I had a few random thoughts:

1) Exactly what percentage of this effort is the ruling class magically entitled to?

2) There are NO candidates for President who would answer "zero" to question #1.


Statist logic:

Earning money by providing things other people WANT to pay for, and then giving to charity, investing in businesses, buying goods and services that others are selling--providing help, jobs and customers for those around you ... that is NOT "giving back to society."

No, you are only "giving back to society" if you hand over huge amounts of cash to useless, dishonest, narcissistic political crooks who will use it to create problems, buy dependency, and wage perpetual war.

"School" trains people to be parrots, not thinkers. Memorize certain noises, and repeat them back at the right time (for the "test"), and you get a reward.

But who would build the roads if there were no government?

You mean to tell me that 300 million people in this country and 7 billion people on the planet would just sit around in their houses and think “Gee, I’d like to go visit Fred, but I can't because there isn’t a flat thing outside for me to drive on, and I don’t know how to build it and the other 300 million or 7 billion people can’t possibly do it because there aren’t any politicians and tax collectors. If they were here then we could do it. If they were here to boss us around and steal our money and really inefficiently build the flat places, then we would be set. Then I would be comfortable and confident that I could get places. But I can’t go to Fred’s house or the market because we can’t possibly build a flat space from A to B. We can make these really small devices that enable us to contact people from all over the word that fits in our pockets; we can make machines that we drive around in, but no, we can’t possibly build a flat space.”


Give a man a fish, and you feed him for a day.

Teach a man to fish, and you feed him for a lifetime.

Steal a fish from one guy and give it to another--and keep doing that on a daily basis--and you'll make the first guy pissed off, but you'll make the second guy lazy and dependent on you. Then you can tell the second guy that the first guy is greedy for wanting to keep the fish he caught. Then the second guy will cheer for you to steal more fish. Then you can prohibit anyone from fishing without getting permission from you. Then you can expand the racket, stealing fish from more people and buying the loyalty of others. Then you can get the recipients of the stolen fish to act as your hired thugs. Then you can ... well, you know the rest.


As long as people believe in government, wars will never end.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz