sobota, 10 lutego 2018

Hans-Herman Hoppe cz.2

Państwo to zło niekonieczne.

Demokracja nie ma nic wspólnego z wolnością. Demokracja jest miękką odmianą komunizmu, rzadko w historii idei była czymkolwiek innym.

Nie, państwo wcale nie jest wynikiem umowy! Nikt przy zdrowych zmysłach nie zgodzi się na taką umowę. Mam dużo umów w moich zasobach, ale nigdzie nie ma niczego takiego jak to. Państwo jest wynikiem agresywnej siły i ujarzmiania. To ewoluowało bezpodstawnie, podobnie jak gang pod pretekstem ochrony.


Nie może być socjalizmu bez Państwa, i tak długo, jak jest Państwo jest socjalizm. Państwo jest więc instytucją, która wprowadza socjalizm; i ponieważ socjalizm opiera się na agresywnej przemocy skierowanej przeciwko niewinnym ofiarom, agresywna przemoc jest naturą każdego państwa.


Konflikt nie jest nieunikniony. Jednak jest bezsensownym rozważać instytucję państwa jako rozwiązanie problemu ewentualnego konfliktu, ponieważ to właśnie instytucja państwa, czyni konflikt nieuniknionym i nieustannym.


Co jest prawdziwe, sprawiedliwe i piękne nie jest określane w głosowaniu powszechnym. Masy wszędzie są ignorantami, krótkowzrocznymi, motywowanymi zawiścią i łatwo je oszukać. Demokratyczni politycy muszą odwoływać się do tych mas, aby być wybranymi. Kto jest najlepszym demagogiem wygrywa. Niemal z konieczności więc, demokracja doprowadzi do wypaczenia prawdy, sprawiedliwości i piękna.


Egalitaryzm, w każdej formie i kształcie, jest nie do pogodzenia z ideą własności prywatnej.


To państwa są odpowiedzialne za śmierć setek milionów ludzi i niezmierzone zniszczenia w samym tylko XX wieku. W porównaniu z tym, ofiary przestępstw prywatnych są prawie pomijalne.


Jeśli agencja jest ostatecznym sędzią w każdym przypadku konfliktu, to również sędzia we wszystkich konfliktach z udziałem własnym. W konsekwencji, zamiast jedynie zapobiegać i rozwiązywać konflikty, monopolista w dziedzinie podejmowania decyzji spowoduje i sprowokuje konflikt w celu rozstrzygnięcia go na swoją korzyść. Oznacza to, że jeśli można prosić się o sprawiedliwość tylko do państwa, sprawiedliwość będzie wypaczona na rzecz państwa, konstytucji i sądów najwyższych bez względu na przepisy.


Demokracja sprawia, że ​​tylko źli i niebezpieczni ludzie dotrą na szczyty władzy.


Państwo poświęca dużo czasu i wysiłku aby przekonać opinię publiczną, że to nie jest tak naprawdę to co jest i że skutki jego działania są pozytywne, a nie negatywne.


Dzięki bankowi centralnemu, większość ekspertów finansowych i ekonomicznych, umieszczając ich na liście płac, można zamienić w propagandystów rządowych wyjaśniających jak alchemicy  jak kamienie (papier), można zamienić w chleb ( bogactwo).


Niedawno zakończony XX wiek charakteryzował się poziomem łamania praw człowieka  nieporównywalnym w ludzkiej historii. W swojej książce "Śmierć przez Rząd", Rudolph Rummel szacuje około 170 milionów zgonów spowodowanych przez rządy w XX wieku. Historyczne dowody wydają się wskazywać, że zamiast ochrony życia, wolności i dążenia do szczęścia swoich obywateli, rządy muszą być uznane za największe zagrożenie dla ludzkiego bezpieczeństwa.


Więcej papierowych pieniędzy nie może stworzyć bogatszego społeczeństwa, oczywiście - to jest po prostu więcej zadrukowanego papieru. W przeciwnym razie, dlaczego jest tak, że wciąż istnieją kraje biedne i tyle biednych ludzi wokół? Ale więcej pieniędzy sprawia, że ​​jego monopolistyczny producent (Bank Centralny) i jego początkowi odbiorcy (rząd, duże banki i ich główni klienci) bogacą się kosztem osób otrzymujących pieniądze w późniejszym czasie.


The monopolizacja pieniądza i bankowości jest ostatecznym filarem, na którym opiera się nowoczesne państwo. W rzeczywistości, jest to najbardziej ceniony instrument zwiększania dochodów państwa. Nigdzie indziej państwo nie może połączyć redystrybucji i eksploatacji w bardziej bezpośredni sposób, szybki i bezpieczny niż w monopolizacji pieniężnej i bankowej. I nigdzie indziej, manipulacje państwa są mniej zrozumiałe niż tutaj.


Amerykański model demokracji - musi być traktowany jako historyczny błąd, ekonomicznie jak i moralnie. Demokracja sprzyja krótkowzroczności, marnotrawstwu kapitału, nieodpowiedzialności i relatywizmu moralnego. To prowadzi do stałych i przymusowych podatków, redystrybucji bogactwa i niepewności prawnej. Jest to szkodliwe. Promuje demagogię i egalitaryzm. Jest agresywne i potencjalnie totalitarne wewnętrznie, w stosunku do własnej ludności, jak również na zewnątrz. W sumie, to prowadzi do dramatycznego wzrostu władzy państwowej, co przejawia się w wielkości klasy pasożytniczej, oraz w zakresie i inwazyjności ustawodawstwa państwowego. Demokracja jest skazana na upadek, tak jak sowiecki komunizm.


Państwo to instytucja prowadzona przez bandy morderców, rabusiów i złodziei, otoczone przez gorliwych katów, propagandystów, pochlebców, oszustów, kłamców, klaunów, szarlatanów i użytecznych idiotów - instytucji, która brudzi i kala wszystko, czego dotknie.


-- niemiecki filozof i ekonomista
Hans Herman-Hoppe cz.1

Democracy has nothing to do with freedom. Democracy is a soft variant of communism, and rarely in the history of ideas has it been taken for anything else.

No, the state is anything but the result of a contract! No one with even just an ounce of common sense would agree to such a contract. I have a lot of contracts in my files, but nowhere is there one like this. The state is the result of aggressive force and subjugation. It has evolved without contractual foundation, just like a gang of protection racketeers. And concerning the struggle of all against all: that is a myth.


There can be no socialism without a state, and as long as there is a state there is socialism. The state, then, is the very institution that puts socialism into action; and as socialism rests on aggressive violence directed against innocent victims, aggressive violence is the nature of any state.


Conflict is not unavoidable. However, it is nonsensical to consider the institution of a state as a solution to the problem of possible conflict, because it is precisely the institution of a state which first makes conflict unavoidable and permanent.


What is true, just, and beautiful is not determined by popular vote. The masses everywhere are ignorant, short-sighted, motivated by envy, and easy to fool. Democratic politicians must appeal to these masses in order to be elected. Whoever is the best demagogue will win. Almost by necessity, then, democracy will lead to the perversion of truth, justice and beauty.


Egalitarianism, in every form and shape, is incompatible with the idea of private property.


It is states that are responsible for the deaths of hundreds of millions of people and immeasurable destruction in the 20th century alone. Compared to that, the victims of private crimes are almost negligible.


If an agency is the ultimate judge in every case of conflict, then it is also judge in all conflicts involving itself. Consequently, instead of merely preventing and resolving conflict, a monopolist of ultimate decision making will also cause and provoke conflict in order to settle it to his own advantage. That is, if one can only appeal to the state for justice, justice will be perverted in the favor of the state, constitutions and supreme courts notwithstanding.


Democracy virtually assures that only bad and dangerous men will ever rise to the top of government.


The state spends much time and effort persuading the public that it is not really what it is and that the consequences of its actions are positive rather than negative.


Thanks to the central bank, most ‘monetary experts’ and ‘leading macro-economists’ can, by putting them on the payroll, be turned into government propagandists ‘explaining,’ like alchemists, how stones (paper) can be turned into bread (wealth).


The recently ended twentieth century was characterized by a level of human rights violations unparalleled in all of human history. In his book Death by Government, Rudolph Rummel estimates some 170 million government-caused deaths in the twentieth century. The historical evidence appears to indicate that, rather than protecting life, liberty, and the pursuit of happiness of their citizens, governments must be considered the greatest threat to human security.


More paper money cannot make a society richer, of course — it is just more printed paper. Otherwise, why is it that there are still poor countries and poor people around? But more money makes its monopolistic producer (the central bank) and its earliest recipients (the government and big, government-connected banks and their major clients) richer at the expense of making the money's late and latest receivers poorer.


The monopolization of money and banking is the ultimate pillar on which the modern state rests. In fact, it is probably become the most cherished instrument for increasing state income. For nowhere else can the state make the connection between redistribution-expenditure and exploitation-return more directly, quickly, and securely than by monopolizing money and banking. And nowhere else are the state's schemes less clearly understood than here.


The American model – democracy – must be regarded as a historical error, economically as well as morally. Democracy promotes shortsightedness, capital waste, irresponsibility, and moral relativism. It leads to permanent compulsory income and wealth redistribution and legal uncertainty. It is counterproductive. It promotes demagoguery and egalitarianism. It is aggressive and potentially totalitarian internally, vis-à-vis its own population, as well as externally. In sum, it leads to a dramatic growth of state power, as manifested by the amount of parasitically – by means of taxation and expropriation – appropriated government income and wealth in relation to the amount of productively – through market exchange – acquired private income and wealth, and by the range and invasiveness of state legislation. Democracy is doomed to collapse, just as Soviet communism was doomed to collapse.


[The State is] an institution run by gangs of murderers, plunderers, and thieves, surrounded by willing executioners, propagandists, sycophants, crooks, liars, clowns, charlatans, dupes and useful idiots – an institution that dirties and taints everything it touches.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz