Czy powinniśmy zwracać się do królów i książąt by zadali kres nierównościom między bogatymi a biednymi? Czy powinniśmy wymagać od żołnierzy by zabierali złoto bogacza i rozdawali je pomiędzy potrzebujących? Czy powinniśmy błagać imperatora by narzucił na bogatych tak wysoki podatek, który uczyni ich biednymi by dzielić zyski z tego podatku pomiędzy wszystkimi? Równość narzucona siłą niczego by nie dała, lecz tylko zwiększyłaby nieprawość. Ci którzy mają okrutne serca i bystre umysły wkrótce znaleźliby drogę by znów stać się bogatymi. Co gorsza bogacze, którym zabrano złoto czuliby się skrzywdzeni i zgorzkniali; podczas gdy biedni, którzy otrzymali złoto od żołnierzy nie czuliby wdzięczności, ponieważ dar ten nie byłby objawem hojności. Zamiast dawać moralną korzyść dla społeczeństwa, więcej przynosiłoby to szkody. Materialna sprawiedliwość nie może być osiągnięta przymusem, albowiem zmiana serca nie będzie jej towarzyszyła. Jedyną drogą by osiągnąć prawdziwą sprawiedliwość jest zmiana ludzkich serc, a wtedy będą radośnie dzielić się swoimi dobrami.
-- biskup Konstantynopola, pisarz chrześcijański
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz