Idziemy do rewolucji powszechnej, demokratycznej, ale co potem? Ludy i ludzie zniwelują się w równości; niwelacja dusz i charakterów, panowanie liczby nad inteligencją, chaos partyj mnożących się i rozpadających na coraz mniejsze, wreszcie dyktatorskie despotyzmy jako nieunikniona konsekwencja demokratycznej głupoty, demokratycznego bezładu; despotyzmy te nie będą długotrwałe, ale będą nieznośnie twarde, po czym nastąpi epoka długiego gnicia
-- francuski pisarz, polityk i dyplomata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz